Kiedy myślę o aromaterapii dla zwierząt, widzę coś więcej niż tylko buteleczki z olejkami. Widzę przestrzeń, w której kot – często nieufny, po przejściach, zamknięty w sobie – powoli zaczyna puszczać napięcie. Widzę psa, który wreszcie potrafi spokojnie położyć się w kącie pokoju, odetchnąć, przestać czuwać. Aromaterapia to nie magia, ale subtelna sztuka pracy z emocjami i ciałem – taka, która daje zwierzakowi szansę na wyciszenie, regenerację i poczucie bezpieczeństwa.
Dlaczego w ogóle działa? Olejki eteryczne mają niezwykłą moc oddziaływania na układ limbiczny – część mózgu odpowiedzialną za emocje, pamięć, relacje. Zapach potrafi przywołać wspomnienie, obniżyć poziom stresu, pomóc w budowaniu poczucia „tu i teraz”. U kotów, psów i innych zwierząt, które żyją w świecie zapachów, odpowiednio dobrana aromaterapia staje się delikatnym, ale skutecznym wsparciem emocjonalnym.
Ale zanim pomyślisz o sięgnięciu po pierwsze olejki, zatrzymajmy się. Aromaterapia u zwierząt wymaga ogromnej ostrożności, bo ich organizmy nie potrafią metabolizować wielu związków, które dla nas są nieszkodliwe. Dlatego zawsze powtarzam: nie działaj na własną rękę. Współpraca ze specjalistą jest kluczowa – po to, by dobrać odpowiednie olejki i hydrolaty, ale przede wszystkim, żeby nauczyć się ich bezpiecznego stosowania.
Jak wygląda taka praca? Najpierw rozmawiamy – o Twoim kocie, psie, jego historii, potrzebach, trudnościach. Potem przygotowuję kilka odpowiednich zapachów, które oferujemy zwierzęciu w sposób, który daje mu wybór. Nigdy nie podajemy zapachu prosto z buteleczki – używamy do tego płatków kosmetycznych, które pozwalają na delikatną, nienarzucającą się prezentację. Zwierzę samo decyduje, czy podejść, czy się oddalić, czy zatrzymać przy zapachu na dłużej. Ta wolność wyboru często ma większe znaczenie niż sam aromat – to moment, kiedy zwierzak naprawdę odzyskuje wpływ na swoje potrzeby.
Obok olejków eterycznych coraz większą rolę odgrywają hydrolaty, czyli wodne destylaty powstałe przy produkcji olejków. Są subtelniejsze, bezpieczniejsze, mają delikatny zapach i często równie cenne właściwości. Hydrolaty to trochę jak „łagodny cień” rośliny – niosą w sobie jej esencję, ale bez intensywności, która mogłaby przytłoczyć wrażliwy organizm. Hydrolat z róży koi emocje i działa łagodząco, lipowy wycisza i pomaga się odprężyć, lawendowy przynosi delikatny spokój. Co ważne, hydrolatów nie rozpylamy na legowisko ani na sierść – oferujemy je w rozcieńczonej formie, w niewielkiej miseczce, do której zwierzę może podejść, powąchać, a czasem nawet się napić, jeśli tego potrzebuje.
Czasami największą zmianę przynosi nie sam zapach, ale to, co dzieje się w relacji. To, że opiekun nagle zwalnia, zaczyna patrzeć, słuchać, daje przestrzeń na bycie sobą. Aromaterapia jest wtedy tylko narzędziem – delikatnym mostem między Twoim spokojem a potrzebami kota czy psa. Co ciekawe, podczas takiej sesji często wybieramy także zapachy, które wspierają samego opiekuna, bo spokojny człowiek to spokojne zwierzę. To, jak się czujesz, rezonuje w całym domu, a zwierzęta w mig wyczuwają, kiedy naprawdę jesteś „tu i teraz”.
Jeśli opiekujesz się zwierzakiem po przejściach, lękowym, zestresowanym – jestem tutaj, żeby Ci pomóc. Razem dobierzemy wsparcie, które pomoże mu odzyskać równowagę. Bo wiesz co? Nie chodzi o perfekcję. Chodzi o to, żeby być w tym razem.
Jeśli Twój zwierzak potrzebuje takiego wsparcia - daj znać.
KONTAKT
Masz pytania?
(+ 48) 797 688 093
Pon-Nd 08:00 - 20:00
Gliwice, Śląskie
ogonwgorze@gmail.com
Gdzie dotrę w celu pomocy? Gliwice | Katowice | Zabrze | Bytom | Ruda Śląska | Tarnowskie Góry | Chorzów | Świętochłowice | Siemianowice Śląskie | Mikołów | Knurów | Piekary Śląskie | Sosnowiec | Będzin | Tychy | Rybnik | Żory | Pyskowice | Dąbrowa Górnicza | online